Znicz Jankowice - OKS JUWe Tychy Jaroszowice


Znicz Jankowice
Znicz Jankowice Gospodarze
1 : 5
0 2P 2
1 1P 3
OKS JUWe Tychy Jaroszowice
OKS JUWe Tychy Jaroszowice Goście

Bramki

Znicz Jankowice
Znicz Jankowice
LKS ZNICZ JANKOWICE (Jankowice, Żubrów 36)
90'
Widzów: 30
OKS JUWe Tychy Jaroszowice
OKS JUWe Tychy Jaroszowice

Kary

Znicz Jankowice
Znicz Jankowice
OKS JUWe Tychy Jaroszowice
OKS JUWe Tychy Jaroszowice
38'
Olaf Augustyniak symulacja rzutu karnego

Skład wyjściowy

Znicz Jankowice
Znicz Jankowice
OKS JUWe Tychy Jaroszowice
OKS JUWe Tychy Jaroszowice


Skład rezerwowy

Znicz Jankowice
Znicz Jankowice
OKS JUWe Tychy Jaroszowice
OKS JUWe Tychy Jaroszowice

Sztab szkoleniowy

Znicz Jankowice
Znicz Jankowice
Imię i nazwisko
Mateusz Bałuch Trener
OKS JUWe Tychy Jaroszowice
OKS JUWe Tychy Jaroszowice
Imię i nazwisko
Dawid Frąckowiak Trener
Damian Nyga Drugi trener
Jakub Flisiak Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Kamil Giel

Utworzono:

23.05.2021

RELACJA Z FP ZNICZA:

Dzisiejsze spotkanie niestety zakończyło się porażką naszych zawodników 1:5.

LKS Znicz Jankowice 1:5 JUWe Tychy

Jaroszowice

BRAMKI:

K.Bałuch

RELACJA Z FP JUW-e:

Huśtawka nastrojów w Jankowicach

W sobotnie popołudnie zgromadzeni kibice oglądali bardzo ciekawe widowisko sportowe jednak wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie, jednak w ostateczności JUWe wygrało 5-1 po bramkach Czupryny (29 minuta), Augustyniaka (33 minuta), Cibora (44 minuta), Karlika(57 minuta), Nygi 87 (minuta).

Przed meczem już pogoda zmieniała się jak w kalejdoskopie, przed meczem przeszła ulewa, która trwała do 5 minuty meczu następnie wyszło słoneczko i kibice mogli oglądać mecz. Jak z pogodą tak było z grą obydwu drużyn szczególnie w wykonaniu JUWe. Do trudnych warunków lepiej przystosowuje się JUWe i w 8 minucie Cibor po podaniu Szlosarka staje oko w oko z bramkarzem jednak nie trafia w bramkę. W 18 minucie czarne chmury nad JUWe, bo tracimy gola na 1-0. Po błędzie z prawej strony obrońcy, wrzutkę na szósty metr napastnika Znicza strzałem głową daje prowadzenie gospodarzom. Po kilku minutach jednak wychodzi słońce dla JUWe. W 29 minucie w polu karnym faulowany Cibor i Czupryna płaskim strzałem z rzutu karnego strzela gola na 1-1 (to był pierwszy promyk). W 33 minucie Wyprowadzamy piłką Roszak dokładnie zagrywa krzyżową piłką do Augustyniaka który uprzedza bramkarza obrońców i strzałem w długi róg strzela gola dającego nam prowadzenie (słoneczko lekko świeci ). W 35 minucie przed utratą bramki ratuje nas Kwiatkowski, a w 41 minucie na szczęście sędziowie nie dyktują karnego dla Znicza (a predyspozycje były). W 44 minucie po serii rzutów rożnych piłka trafia w rękę obrońcę Znicza i sędziowie muszą zagwizdać karnego dla JUWe. Okazji nie marnuje Cibor, prowadzimy 3-1 (teraz słońce świeci dla nas). Do przerwy 1-3. Po przerwie spokojnie kontrolujemy przebieg meczu jednak pewność siebie mogła nas zgubić bo w 51 minucie po stracie piłki, zawodnik Znicza mija Kwiatkowskiego, podaje w pole karne jednak napastnik Znicza strzela z 10 metrów nad pustą bramka JUWe. Ta sytuacja podziałała na nasz zespół jak zimny prysznic. Szybko przechodzimy do ataków i mamy serie rzutów rożnych. W 55 minucie Karlik strzałem głową strzela minimalnie nad poprzeczką. W 57 minucie poprawia już celownik i po wrzutce Augustyniaka głową strzela obok interweniującego bramkarza na 1-4 (słońce w pełni świeci już w tej chwili dla JUWe). Przeprowadzamy kolejne akcje lecz brakuje nam dokładności, kolejne wrzutki w pole karne lub strzały zawsze mijają zamierzony cel. W 78 minucie przeprowadzamy jeden z kolejnych ataków i Jakubczyk trafia w słupek. W 84 minucie gospodarze nawet zdobywają gola jednak sędzia boczny sygnalizuje pozycję spalona i bramka nie zostaje uznana. Za to w 86 minucie swojego gola zdobywa doświadczony Damian Nyga. Po akcji lewą strona w pole karne wrzuca Cibor, Piłkę otrzymuje Jakubczyk który zwodem mija dwóch zawodników, wrzuca w pole karne i Nyga spokojnie strzela obok bramkarza obok słupka. Wygrywamy 5-1 jednak wynik nie wskazuje na tak wielka przewagę JUWe.

Zdecydowanym bohaterem naszej drużyny był bramkarz Kwiatkowski, który przynajmniej 3 razy ratował skórę naszej drużynie i bez jego dobrych interwencji na boisku w Jankowicach ciężko byłoby o dobry wynik

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości